• Sport
  • by admin
  • 11 grudnia 2018
  • 572

To fakt – w dużym stopniu możemy wpływać na ryzyko zachorowania na raka. Badanie z udziałem ponad 10 tys. osób pokazało, że decyzje dotyczące odżywiania, aktywności fizycznej i innych elementów stylu życia mają większe znaczenie dla ochrony przed rakiem jelita grubego niż wrodzone predyspozycje.

Naukowcy z Bellvitge Biomedical Research Institute (IDIBELL) podają kolejny, ważny argument przemawiający za tym, że warto dbać o zdrowie.

Badacze, na łamach pisma „Scientific Reports” przedstawili model przewidujący zagrożenie nowotworem jelita grubego łączący czynniki genetyczne i osobiste zachowania ludzi.

– Model ryzyka to matematyczne narzędzie, które pozwala nam przewidywać, kto jest najbardziej zagrożony daną chorobą, w tym przypadku rakiem jelita grubego – ideę projektu wyjaśnia kierujący nim dr Victor Moreno.

Jego zespół posłużył danymi na temat ponad 1300 osób z rakiem jelita grubego i prawie 3 tys. osób zdrowych. Uwzględnione informacje dotyczyły m.in. diety, ćwiczeń fizycznych, masy ciała, spożycia alkoholu czy historii rodzinnej raka.

Wszyscy uczestnicy zostali też poddani badaniom genetycznym sprawdzającym predyspozycje do rozwoju choroby.

Projekt pozwolił na wyciągnięcie kilku wniosków. Po pierwsze, potwierdził działanie znanych czynników ryzyka, m.in. takich jak historia choroby w rodzinie, otyłość, niedobór ruchu, wysokie spożycie alkoholu, czerwonego mięsa, niskie spożycie warzyw i owoców.

Czynnikiem, który najsilniej działa w pojedynkę, okazała się rodzinna historia choroby. Badacze znaleźli jej powiązania z obciążeniem genetycznym, chociaż jak twierdzą, działać mogą też utrzymywane od pokoleń nawyki oraz inne czynniki środowiskowe.

Analiza pokazała jednak, że styl życia mocniej oddziałuje na ryzyko zachorowania niż czynniki genetyczne.

Różnica jest przy tym znaczna. Przeciętnie zmiana jednego czynnika środowiskowego może zmniejszyć ryzyko generowane przez cztery stwarzające zagrożenie geny.

– To ważne, biorąc pod uwagę, że styl życia, w przeciwieństwie do dziedziczonych cech genetycznych jest modyfikowalny. W rzeczy samej, czynniki, które zidentyfikowaliśmy jako podnoszące zagrożenie są w zgodzie z mającymi obniżać ryzyko zaleceniami European Cancer Code – podkreśla autorka badania dr Gemma Ibáñez.

Wyniki projektu mają także znaczenie dla planowania badań populacji – twierdzą naukowcy.

– Dzisiaj, badania przesiewowe pod kątem raka jelita grubego u osób bez rodzinnej historii choroby są prowadzone wyłącznie ze względu na wiek. Jeśli wykorzystamy informacje na temat stylu życia oraz genetyki, będziemy mogli dzielić populację na grupy o większym i mniejszym ryzyku, co z kolei pozwoli nam na oferowanie bardziej spersonalizowanej opieki – wyjaśnia dr Moreno.

Obecnie badacze prowadzą już kolejny projekt „COLSCREEN: Personalizacja ryzyka raka jelita grubego”, które m.in. ma przyjrzeć się społecznemu odbiorowi testów genetycznych.

– Nie ma badań, które sprawdzałyby, co pacjenci myślą o genetycznych testach lub, czy chcą być informowani o ryzyku rozwoju różnych chorób, a my uważamy, że to istotne – podkreśla dr Ibáñez.
(PAP)

Marek Matacz

Skip to content